Maski Majdanu

Janusz Głowacki (Gazeta Wyborcza | 08.02.2014)
W drodze do mieszkania matki Oleny przeszliśmy przez szpaler tituszków. Przyglądali się nam, jakby się zastanawiali: warto nas trzasnąć czy szkoda kije łamać.

Berkut to ptak drapieżny, gatunek orła i specjalny rodzaj ukraińskiej milicji, rodzaj polskiego ZOMO. Podobno jakieś dwie kobiety uklękły przed tarczami i prosiły: „Mamy synów w Berkucie, opamiętajcie się, dzieci, macie nas chronić, a nie do nas strzelać. Miejcie litość”. Berkutowcy wybuchnęli śmiechem. Podobno ci, na których mieli za chwilę uderzyć, też się roześmiali. Litość to uczucie, które coraz częściej budzi na świecie wesołość. Parę osób w Warszawie powiedziało mi, że za dużo tej Ukrainy. Co się otworzy telewizor, to Ukraina. Niedługo, nie daj Panie Boże, pozdejmują seriale, żeby pokazywać Majdan, a w ogóle za chwilę olimpiada…



Cały tekst można przeczytać tutaj