Paweł Gawlik (Gazeta Wyborcza | 26.03.2014)
„Kultura to całościowy sposób przeżywania świata. To również instrument polityki” – piszą zrzeszeni w Obywatelskim Forum Sztuki Współczesnej artyści w otwartym liście do państwowych instytucji.
Artyści: Kontynuacja projektu zgodą na działania rządu Rosji
Zrzeszeni w OFSW artyści w liście do MSZ, Ministerstwa Kultury i IAM piszą: „Kontynuacja organizacji Roku Polski w Rosji bez żadnej znaczącej modyfikacji może być rozumiana jako zgoda strony polskiej na działania rządu Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy”. – Nasz rząd wzywa wszystkich do sankcji, a sam nie umie odnaleźć się na własnym podwórku w tej kwestii – doprecyzowuje Katarzyna Górna, przewodnicząca OFSW.
Działające od pięciu lat OFSW skupia się m.in. na walce o wypłacanie wynagrodzeń dla artystów przez państwowe instytucje sztuki i objęcie artystów systemem ubezpieczeń emerytalnych i zdrowotnych. Pod listem oprócz Katarzyny Górnej podpisali się pozostali członkowie sekretariatu Forum, m.in. Julita Wójcik, zajmujący się rynkiem sztuki ekonomista Mikołaj Iwański, rzeźbiarka i twórczyni wideoartów Zuzanna Janin oraz związany z grupą CUKT Jacek Niegoda. Jednak, jak zaznacza Górna, list został rozesłany do wszystkich artystów zrzeszonych w OFSW i nikt nie sprzeciwił się jego treści. Artyści w liście odnieśli się m.in. do kwestii pieniędzy, jakie Ministerstwo Kultury zamierza przeznaczyć na projekt. „Spodziewamy się, że polskim instytucjom kultury nie będzie łatwo – nawet w sytuacji militarnego szantażu wobec Ukrainy – z tego zrezygnować. Funduszami, które leżą w puli, trudno wzgardzić. Ale w tym jednostkowym czy nie lepiej skierować ten strumień pieniędzy do ludzi, którzy naprawdę tego potrzebują – do Ukraińców?” – napisali.
MSZ: Nie łączymy wydarzeń kulturalnych z sytuacją polityczną
W poniedziałek rzecznik ministerstwa poinformował, że przygotowania do obchodów Roku Polski w Rosji trwają. MSZ „nie łączy obecnie wydarzeń o charakterze kulturalno-promocyjnym z sytuacją polityczną wokół konfliktu rosyjsko-ukraińskiego”. „Kultura to całościowy sposób przeżywania świata. To również instrument polityki” – odpowiedzieli MSZ artyści. – Bojkot kulturalny uderzy nie w tych, w których jest wymierzony: w polityków Jednej Rosji, urzędników Putina i popierających ich oligarchów – uważa dziennikarz „Wyborczej” Roman Pawłowski. – Dotknie przede wszystkim środowiska artystyczne i publiczność kulturalną w Moskwie i Petersburgu, czyli tę część społeczeństwa rosyjskiego, która myśli niezależnie i jest krytycznie nastawiona do Putina.
– Tekst Romana Pawłowskiego to alibi dla działań rządu. Naszym zdaniem nie można oddzielać kultury od polityki i twierdzić, że rosyjski odbiorca straci, jak nie będzie roku polskiego. Według nas bardziej straci, gdy zobaczy, że nasza władza popiera ten reżim i inwazję na Krym. Chcemy być głosem w tej dyskusji – zaznacza Katarzyna Górna.
Górna: Nie wierzę, że ktoś się przejmie naszym apelem
Instytut Adama Mickiewicza nie chce odnosić się do listu artystów. Odsyła po komentarz do sprawy do Ministerstwa Kultury. Tam także nie sposób dowiedzieć się czegokolwiek o dalszych planach w sprawie Roku Polskiego w Rosji. „Przygotowania do Roku Polskiego w Rosji, które swym zakresem obejmują nie tylko kulturę, ale też m.in. naukę, gospodarkę, turystykę, koordynowane są przez Departament Wschodni MSZ i panią minister Katarzynę Połczyńską Nałęcz z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wszelkie decyzje dotyczące Programu Kulturalnego Roku Polski w Rosji związane z konfliktem rosyjsko-ukraińskim będą podejmowane w zależności od rozwoju wydarzeń, w konsultacji z polskim MSZ” – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania. – My także próbowaliśmy się nieoficjalnie kontaktować się z IAM. Usłyszeliśmy, że są tylko wykonawcami, a konsultować powinniśmy się z Ministerstwem Kultury. Tam skierowano nas do MSZ. Nie wierzę w to, że ktoś w ogóle przejmie się tym naszym apelem, choć oczywiście zależy nam na tym, żeby zwrócić uwagę na tę hipokryzję – zaznacza Katarzyna Górna przewodnicząca OFSW.